Orzeł Kawęczyn z Pucharem Polski! Finał pełen emocji

Emocje, gole i skandal. Finał Pucharu Polski w okręgu konińskim przejdzie do historii nie tylko z powodu sportowego triumfu Orła Kawęczyn, ale też ogromnych emocji i skandalu na boisku. Na stadionie w Tokarach Pierwszych Orzeł Kawęczyn pokonał Olimpię Koło 3:1, sięgając po puchar po burzliwym i przerwanym meczu.

Orzeł Kawęczyn zwycięzcą finału Pucharu Polski

Na stadionie w Tokarach Pierwszych, będącym domowym obiektem Orła Kawęczyn, odbył się finał Pucharu Polski w okręgu konińskim. Gospodarze od pierwszych minut dominowali na murawie. W 36. minucie wynik otworzył Adam Majewski, a tuż po przerwie prowadzenie podwyższył Krzysztof Krysztofowicz.

Kiedy w 73. minucie ponownie trafił Majewski, Orzeł prowadził już 3:0 i był o krok od zdobycia trofeum. Do tego momentu Orzeł Kawęczyn piłkarsko zdecydowanie dominował nad Olimpią Koło. Jego prowadzenie było całkowicie zasłużone.

Skandal na boisku i przerwanie meczu

Na kilkanaście minut przed końcem spotkania doszło do skandalicznych scen. Po ostrym starciu pomiędzy zawodnikami obu drużyn to piłkarze Olimpii Koło pierwsi ruszyli z rękoma na rywali, rozpoczynając bójkę. W trakcie zamieszania na murawę wbiegł także jeden z kibiców, co tylko zwiększyło chaos.

Sędzia przerwał mecz, a piłkarze Olimpii opuścili boisko, licząc na walkower. Po kilkudziesięciu minutach gry jednak wznowiono spotkanie. Arbiter pokazał cztery czerwone kartki – po dwie dla każdej drużyny, w tym dla bramkarza Orła i rezerwowego zawodnika Olimpii.

Sport zwyciężył mimo burzowych emocji

Po wznowieniu Olimpia grała w przewadze jednego zawodnika i zdobyła honorową bramkę. W końcówce meczu sędzia podyktował rzut karny dla gości, ale rezerwowy bramkarz Orła obronił jedenastkę, przypieczętowując zwycięstwo 3:1.

Choć finał został naznaczony incydentami, ostatecznie to Orzeł Kawęczyn wzbił w górę puchar, zapisując złotą kartę w historii klubu.

Fot. FB/Orzeł Kawęczyn