Kolej Konin – Turek. Umowa z PKP PLK podpisana (niemożliwe nie istnieje)
Niemożliwe nie istnieje. Podpisanie umowy pomiędzy PLK S.A. a Urzędem Marszałkowskim w Poznaniu umożliwia ogłoszenie przetargu na określenie szczegółowego zakresu i przebiegu inwestycji. Dokumentacja jest niezbędna do budowy nowej trasy kolejowej z Konina do Turku.
W Poznaniu podpisano w sumie pięć umów w ramach programu Kolej Plus. Wg założeń, kolej pasażerska ma dotrzeć do Turku, Międzychodu, Czarnkowa, Gostynia i Śremu. Inwestycje, o łącznej długości ponad 200 km, zwiększą dostęp do kolei. Podróże będą bardzie konkurencyjne względem innych środków transportu. Szacunkowa wartość wszystkich projektów to ok. 2,2 mld zł.
Pociąg na trasie Konin Turek
Między Koninem a Turkiem przez Tuliszków planowana jest budowa zelektryfikowanej jednotorowej linii. Przejazdy między Turkiem a Koninem zajmą 42 minuty, a do Poznania linią Warszawa – Poznań ok. 2h 10 min. Na ok. 38 km trasie możliwe będą przejazdy z prędkością 120 km/h. Przewidziano perony dostosowane do potrzeb osób o ograniczonych możliwościach poruszaniem się w siedmiu lokalizacjach:
- Brzeźno,
- Żychlin,
- Żdżary,
- Tuliszków,
- Słodków,
- Turek Zachodni,
- Turek.
Zachowana zostanie możliwość budowy czterech kolejnych przystanków: Kiszewy, Grzymiszew, Imiełków i Obrzębin.
Dziś stać nas na to, żeby przygotować sfinansowanie dokumentacji, z których wynikną kosztorysy. Wtedy dopiero dowiemy się, jakich kwot dotyczących inwestycji będziemy mogli się spodziewać”
– mówił Marek Woźniak.
Faktyczny przebieg linii to zadanie dla PKP PLK
Odcinek Konin-Turek nadal wzbudza kontrowersje. Pod urzędem wojewódzkim przed podpisaniem umowy protestowali mieszkańcy gminy Krzymów, sąsiadującej z Koninem.
Z protestującymi spotkał się marszałek województwa Marek Woźniak.
Faktyczny przebieg terenowy linii, to nie nasza decyzja, ale zadanie inwestora, czyli spółki PKP PLK. Po jej stronie znajdują się wszelkie uzgodnienia terenowe z samorządami lokalnymi, jak i konsultacje z mieszkańcami, żeby ostateczny przebieg linii kolejowej, nie budził sprzeciwu i nie naruszał praw mieszkających tam osób. Nie chcielibyśmy, żeby tak się stało, więc liczę na to, że w normalnej procedurze uzgodnienia inwestycji, na etapie dokumentacji, inwestor to uczyni.
My nie budujemy, a wspieramy finansowo zamiar zrealizowania tej inwestycji. Uważamy, że na obecnym etapie należy to robić, bo jest to niewątpliwie szansa dla rozwoju tego miejsca w Wielkopolsce. Oferta zeroemisyjna, transport zbiorowy to jest coś, co jest niezbędne i konieczne, jeśli chcemy być nowoczesnym, rozwiniętym regionem
– stwierdził marszałek Woźniak





