SzotTrybański Camp 2020 Turek. Wakacyjna zabawa ze sportem
Treningi pod okiem wykwalifikowanych trenerów, zajęcia poprawiające sprawność i technikę, czy możliwość wspólnej zabawy – tak wyglądał pierwszy SzotTrybański Camp, który przez tydzień odbywał się w Turku. Zgromadził dzieciaki marzące o tym, żeby zostać gwiazdami koszykówki.
Pod skrzydłami szkoleniowców trenowało 32 młodych zawodników, również z Turku. Doskonalili swoje koszykarskimi umiejętnościami ucząc się od najlepszych, w tym reprezentantki Polski Agnieszki Szott-Hejmej, jak i pierwszego Polaka, który zagrał w NBA Cezarego Trybńskiego. W ich teamie znaleźli się również Ludwik Maciejewski oraz Katarzyna Maciejewska. Gościem specjalnym tegorocznej edycji był Tomas Kersis. Na campie pojawił się i Grzegorz Zieliński, wielokrotny trener Kadr Narodowych oraz trener drużyny ekstraklasy. Obóz zawitał do naszego miasta dzięki Nikoli Grzesik z Dżak-Mar, która z kolei nawiązała współpracę z członkami Samorządu Osiedla nr 2.
Młodzi adepci koszykówki trenowali na Hali Widowiskowo-Sportowej w Turku. Miejski obiekt został sportowcom bezpłatnie użyczony po rozmowach Samorządu z burmistrzem Romualdem Antosikiem oraz dyrektorem OSiR Krzysztofem Kolendom. Swoją bazę mieli dzięki uprzejmości dyrektor Elżbiety Pokojowej w przylegającej do hali turkowskiej „Jedynce”.
SzotTrybański Camp. Sport i zabawa
Osiem dni treningów. Poranny rozruch, zajęcia indywidualne, grupowe. Litry wylanego potu.
– Jestem pod ogromnym wrażeniem tej grupy co się tu zebrała, dzieciaków które przyjechały tutaj ciężko pracować. Nie ukrywam, że było niełatwo, ale daliście z siebie wszystko. Jeszcze dużo pracy przed wami, ale ten camp wam pokazał, że wszystko zależny od was i wszystko jest w waszych rękach. Jeżeli będziecie pracować i zwracać uwagę na szczegóły, na które wam z trenerami zwracaliśmy to możne być ta polska koszykówka naprawdę silna w przyszłości – mówiła na podsumowaniu campu Agnieszka Szott-Hejmej.
Młodych adeptów koszykówki do dalszej pracy zachęcał Cezary Trybański, pierwszy polski zawodnik w lidze NBA.
– Zauważyliśmy w wielu z was mega potencjał i możliwości, o których wy sami nie wiecie, dlatego musicie nad tym pracować. Jeżeli się przyłożycie możecie zrobić takie postępy, o których nie zdajecie sobie sprawy. Może być przed wami fajna przyszłość, tak jak to było w moim przypadku.
Obóz był czasem poświęconym nie tylko na sport, ale też na dobrą zabawę w gronie rówieśników dzielących z nimi pasję do kosza. Odpoczywali wspólnie na Termach w Uniejowie, czy też podczas obozowego ogniska.
Był, to czas spędzony wśród ludzi pozytywnie zakręconych, dzielących się swoją wiedzą, umiejętnościami i doświadczeniem. Wierzymy, że w przyszłości to wszystko zaprocentuje- dodaje Samorząd Osiedla nr 2.
Camp łączący fantastyczną, wakacyjną zabawę ze sportem, dobiegł końca. – Mamy nadzieję, że to co chcieliśmy wam przekazać wykorzystacie. Mamy plany, aby w przyszłym roku także zorganizować camp. Już teraz zapraszamy – mówił Ludwik Maciejewski.
Do domu z nową wiedzą i podarunkami
Zawodnicy wyjechali pełni energii, z bagażem nowej wiedzy, ale też gadżetami. Otrzymali komplet stroju wykonany przez firmę Dżak Mar Nikola Grzesik, czy roller ufundowany przez firmę Kotłorembud.
Samorząd Osiedla nr 2 szczególnie dziękuje lokalnym przedsiębiorcom Hurtowni Zabawek AWZ Turek, Pracowni Fryzur Turek, Wietrzyk Eugeniusz Piekarnia-Ciastkarnia, Zakładowi Mięsnemu Stanisław Paszak, Pachnącej Kwiaciarni Turek, firmie Domowe ciasta i torty Dawid Grzesiak, Butikowi Chopina 2, UNICORN T&T, anonimowym darczyńcom, a także OSP Turek.
Czy kolejna edycja odbędzie się również w Turku? Czas pokaże.












































