Turek. Szpitalna propaganda sukcesu
Przychody SP ZOZ w Turku zrealizowane na poziomie ponad stu procent, zmniejszająca się strata w stosunku do poprzednich lat – takie dane za 2016 rok przedstawia sprawozdanie z funkcjonowania turkowskiego szpitala. Łatwo popaść w huraoptymizm, bo zestawienie trąci propagandą sukcesu.
Sytuacja turkowskiego szpitala od wielu lat wzbudza skrajne emocje nie tylko wśród samych mieszkańców, ale także wśród samorządowców. Dyrektor SP ZOZ Dawid Klecha zaprezentował radnym sprawozdanie z funkcjonowania lecznicy w ubiegłym roku. Można było usłyszeć m.in. o redukcji zatrudnienia w stosunku do roku 2015 o 7,91 etatu, przeprowadzeniu postępowań przetargowych m.in. na przebudowę budynku z adaptacją piętra na oddział ortopedii czy zakup radiografu cyfrowego. Dyrektor dobrze ocenił współprace ze starostwem powiatowym, co dziwić nie powinno w sytuacji, gdy władze zgodziły się chociażby na przedłużenie terminu spłaty milionowej pożyczki. Od samorządów SP ZOZ otrzymał zresztą środki finansowe – ponad 3,8 mln zł od powiatu m.in. na wspomniany oddział ortopedii. 30 tys. zł przekazały samorządy Dobrej, Kawęczyna i gminy wiejskiej Turek, a 20 tysięcy władze miasta. Dodatkowo środki od prywatnych podmiotów (78 tys.) pozwoliły na zakup karetki i inkubatora. Sprzęt do resuscytacji noworodków szpital otrzymał od Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Lecznica poniosła spore koszty w związku z koniecznymi naprawami sprzętu, m.in. naprawą aparatu rtg, kolonoskopu i naprawy chociażby na bloku operacyjnym.
Z informacji przekazanych przez dyrektora Klechę wynika, że plan przychodów w ubiegłym roku zrealizowano na poziomi 100,18 proc (95% środków pochodzi z NFZ). W zakresie poniesionych kosztów przekroczono plan o 0,15 proc. Dyrektor SP ZOZ wskazał, że strata za 2016 rok wynosi ponad 79 tys. zł, przy czym w 2014 roku było to 1,7 mln zł. Zobowiązania ogólne w latach 2013-16 pozostają na zbliżonym poziomie, jednak nie można zapominać o pożyczce udzielonej w 2014 r. przez powiat turecki.
Entuzjazm dyrektora zgasił Dariusz Młynarczyk: -Te kwoty to propaganda sukcesu. To tak samo wiarygodne jak sprawozdanie komisji Macierewicza. Jak popatrzymy na główne wskaźniki, to zadłużenie rośnie, zobowiązania wymagalne rosną, rosną skokowo. Szpital nie zwrócił milionowej pożyczki, przedłużając termin – wskazywał radny.
